KOCIA DZIKOŚĆ
Gdy wróciła z pod wielkiego drzewa koło rzeki, ujrzała norkę. Z ciekawością zaglądnęła do środka.
Halo!!!!!!!!! Jest tam ktoś?
I wtedy poczuła zapach geparda. Odskoczyła wystraszona.
z.t
- To chodź! *Wstała i odwróciła do niego łeb. Ruszyła przed siebie.*
-Okej-westchnął.
- Jetem głodna. Może pójdziesz ze mną na polowanie. Gdy wrócisz może jej nie będzie!
-Tak...-mruknął.-Tylko czemu moja nora? Nieważne...
*Spojrzała na mała lamparcice.*
- Urocza jest.
-Tak. Tylko na razie okupuje ją jakieś bezpańskie kocię lamparta-westchnął.
- To twoja nora?
Odwzajemnił uśmiech.
- Hej Tadashi! *Uśmiechnęła się.*
Zobaczył gepardzicę.
Wstał i podszedł do niej.
-Cheetara. Hej.-Usiadł obok niej.
*Zauważyła Tadashiego i usiadła.*
Warknął cicho pod nosem, a potem wyszedł przed jaskinię i położył się w słońcu.
*Spacerowała po pustyni.*